poniedziałek, 20 czerwca 2016

Od Róży CD Einel'a

Odetchnęłam z ulgą. Po raz pierwszy aż tak się wystraszyłam.
-Dobrze że nic ci nie jest, wystraszyłeś mnie.-Szepnęłam.
Szczerze? Kiedy wyleciał ten misiek o mało nie zeszłam na zawał i zawdzięczam życie Einel`owi.
-Dziękuję że mnie uratowałeś.-Powiedziałam patrząc basiorowi prosto w oczy.
-Nie ma za co.-Powiedział i uśmiechnął się.
Zapanowała cisza, a na dworze kontrolę przejęła noc.
-Idziemy coś upolować? Tylko...tym razem bez niedźwiedzia w roli głównej.-Spytałam.
-Pewnie!-Einel machnął na potwierdzenie ogonem.
Wyszłam z ciasnej jamy i po chwili otoczyła nas ciemność. Nagle coś rozświetliło przestrzeń wokół. odwróciłam się w stronę basiora, ale...
-Pa-palisz się!-Spanikowałam.
Oczy jak pięć złoty i rozdziawiony pysk, moja mina musiała wyglądać zabawnie.
-Spokojnie, to jedna z moich mocy.-Uspokoił mnie.
Odetchnęłam.
-No to w drogę czas znaleźć zwierzynę!-Zaczął basior.
<Einel?> Wena ;-;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz